Smak melancholii - Małgorzata Maliszewska


Stanisław Wenglorz
Smak melancholii

Małgorzata Maliszewska


Co dzień rano z ciężką głową budzę się
Na stoliku obok szklanka wody jest
I powoli zbieram siły, żeby wstać
Żeby jakoś wrócić do mych dziennych spraw

Na nerwach mi tę swoją pieśń bez przerwy gra
Po nocach mi nie daje spać
I goni mnie po całych, po całych dniach
Ten melancholii cierpki smak

Siedzi ze mną przy śniadaniu, bułkę je
Pije tylko jedną kawę, rzadko dwie
Wszystko, o czym ja zapomnieć bardzo chcę
On pamięta aż za dobrze, tak już jest

Na nerwach mi tę swoją pieśń bez przerwy gra...

Ogłoszenie chyba do gazety dam
"Melancholii smak oddaję, dobry stan"
Może jednak na to się ktoś skusi dziś
Zwłaszcza że ja w zamian nie chcę, nie chcę nic

Melancholii smak oddaję, dobry stan...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz