To Zula - Andrzej Włast
Izabela Trojanowska
To Zula
Andrzej Włast
Bonjour, to ja
Mnie pół Warszawy zna
Kto żyw od lat
Jest ze mną za pan brat
Wpierw mnie to bawiło
Nawet było miło
Gdy tu i tam
Refrenik brzmiał ten sam
To Zula, to Zula
W futerko się otula
To Zula, to Zula
Dziś na dancingu hula
Zna pan nóżki
Tej dziewuszki
I piosenki wszystkie jej
To Zula, to Zula
Popatrzeć proszę chciej
To Zula, to Zula
Dziś chodzi cała w tiulach
To Zula, to Zula
Dziś na dancingu hula
Dziś ta mała jest wstawiona
Dziś się boi sama spać
To Zula, to Zula
Te nogi trzeba znać
Zula Pogorzelska 👉👉👉
Szczęście mam... - Maciej Ślużyński
Krzysztof Krawczyk
Szczęście mam - kocham cię
Maciej Ślużyński
Ja wiem, nie zawsze jest cudownie
Ale nie zawsze jest tak źle
Trzeba nadzieję mieć, to wszystko
By móc się cieszyć każdym dniem
Szczęście mam
Że jestem z tobą tu, o tak
Jestem dziś z tobą, kocham cię
I pragnę z tobą być, ty wiesz
Jestem dla ciebie
Te chwile trwają tylko dla nas
Nie żałuj na nie jednej łzy
Spróbuj zrozumieć, że tak łatwo
Można zamienić życie w sen, o tak
Szczęście mam...
Wszystko na sprzedaż - Andrzej Tylczyński
Trubadurzy - Krzysztof Krawczyk - Wszystko na sprzedaż
Andrzej Tylczyński
Wszystko na pokaz
Na sprzedaż masz
Każdym gestem grasz
Zawsze tylko poza
Wszystko na pokaz
Dla świata masz
Usta, oczy, twarz
Nawet uśmiech też
Nic nie masz w sobie z tej
Którą znam od lat, znam od lat
I nic nie zostało z niej
Zagubiłaś się w zakłamaniu
Wszystko na pokaz
Na sprzedaż masz
Każdym gestem grasz
Zawsze tylko poza
Wszystko na pokaz
Dla świata masz
Usta, oczy, twarz
Bo ci serca brak
Elżbieta Czyżewska i Beata Tyszkiewicz
w filmie "Wszystko na sprzedaż" -1968
Każdym świtem ... - Włodzimierz Patuszyński
Krzysztof Krawczyk
Każdym świtem umiera nasze wczoraj
Włodzimierz Patuszyński
Każdym świtem umiera nasze wczoraj
Gdy z ciemności nowy dzień powstaje
Każdym świtem odchodzi nasze wczoraj
W bezpowrotność i w niepamięć
Patrzysz w niebo, jest jasno, coraz jaśniej
Złoto słońca w błękit się ubiera
Nasze wczoraj oddala się i gaśnie
Nasze wczoraj umiera
Nic nie zmienisz, bo nie masz takiej mocy
By odmienić rytm minionych godzin
Dzień za prędko chyli się ku nocy
Noc zbyt szybko odchodzi
Nie odnajdziesz już czasu, który minął
Nie zawrócisz z drogi, więc nie wołaj
Żyjmy, ciesząc się każdą godziną
Bo o świcie umiera nasze wczoraj
Będzie padał deszcz - Piotr Janczerski
No To Co - Będzie padał deszcz
Piotr Janczerski
Siedź w domu, bo będzie padał deszcz
Siedź w domu, bo będzie padał deszcz
Gdy za oknem deszcz pada
Nie wiem, gdzie mam iść
Parasola też nie mam
Co mam zrobić dziś?
Mieć kalosze, parasol albo płaszcz
Gdy deszcz z nieba pada
Na miasto, bracie, gnasz
Przemoknięci przechodnie
Asfalt srebrem lśni
Płaczą sklepów witryny
Płyną deszczu łzy...
Cały tydzień pogoda
A tu nagle deszcz
Za oknami wciąż pada
No i rób, co chcesz
Mieć kalosze...
Mokną domy i drzewa
Moknie cały świat
Tylko każdy parasol
Z deszczem za pan brat
Kumpel czeka w kawiarni
Ale jak tu wyjść?
Kiedy nie ma pogody
Nie chce mi się iść
Mieć kalosze...
Na ulicach kałuże
Małych jezior sto
Kiedy padać przestanie
Może zgadnie kto
Siedź w domu...
Alboż mi potrzeba żony - Ewa Bonacka
No To Co
Ewa Bonacka
Alboż mi potrzeba żony
Pięć mam tutaj narzeczonych
Szósta się po domu krząta
Siódma pole mi oprząta
Ósma mi koszule pierze
A dziewiąta kocha szczerze
A dziesiąta obiad niesie
Jedenasta ciasto miesi
A dwunasta winkiem poi
A trzynasta za nią stoi
Ta czternasta garnki myje
A piętnasta ze mną pije
Siedemnasta buzi dała
Osiemnasta też by chciała
Dziewiętnasta kochaneczka
A dwudziesta do łóżeczka
Jeszcze by się dwie przydały
Żeby dzieci kolebały
Alboż mi potrzeba żony
Pięć mam tutaj narzeczonych
Ósma mi koszule pierze
A dziewiąta kocha szczerze
Siedemnasta buzi dała
Osiemnasta też by chciała
Jeszcze by się dwie przydały
Żeby dzieci kolebały
🔊 Alboż mi potrzeba żony
Ewa Bonacka
Alboż mi potrzeba żony
Pięć mam tutaj narzeczonych
Szósta się po domu krząta
Siódma pole mi oprząta
Ósma mi koszule pierze
A dziewiąta kocha szczerze
A dziesiąta obiad niesie
Jedenasta ciasto miesi
A dwunasta winkiem poi
A trzynasta za nią stoi
Ta czternasta garnki myje
A piętnasta ze mną pije
Siedemnasta buzi dała
Osiemnasta też by chciała
Dziewiętnasta kochaneczka
A dwudziesta do łóżeczka
Jeszcze by się dwie przydały
Żeby dzieci kolebały
Alboż mi potrzeba żony
Pięć mam tutaj narzeczonych
Ósma mi koszule pierze
A dziewiąta kocha szczerze
Siedemnasta buzi dała
Osiemnasta też by chciała
Jeszcze by się dwie przydały
Żeby dzieci kolebały
Ach Franka, Franka - Ewa Bonacka
No To Co - Ach Franka, Franka
Ewa Bonacka
Jak długo mam tu stać na ulicy
Pod oknem Franki, tej cholernicy
I ja tu stoję, i kumple stoją
Od tego stania już nogi bolą
Ach Franka, Franka, powiedzże, Frania
Co z nami będzie względem kochania...
Grajże, muzyko, grajże wesoło
Może mnie wreszcie Franka zawoła
Będziemy razem muzyczki słuchać
Będziemy razem piwko popijać
Ach Franka, Franka...
Przez to stojenie nic zem nie zyskał
Anim się najadł, anim się wyspał
Tylkom na ciebie pieniądze stracił
Wódkę fundował, muzykę płacił
Ach Franka, Franka...
Ach, Franka, Franka, co ci mam zrobić
Czy ci kark skręcić, czy nożem zabić
Nim żem tu przyszedł pod twoje progi
Bodajbym złamał obydwie nogi
Ach Franka, Franka, wyglądasz pięknie
Chyba z tej złości serce nam pęknie...
Obrazy: Malcolm Liepke
Kreolska dziewczyna
Tercet Egzotyczny
Kreolska dziewczyna
Mirosław Łebkowski, Stanisław Werner
Orkiestra już gra, Kreolki klaszczą w tańca rytm
Śpiewają, a ja tortillę smażę, co za wstyd
Mówiłeś, że mi sukienkę nową kupisz dziś
Karnawał u drzwi, ja nie mam w czym na tańce iść
Nie bądź zła, bo jutro już
Wyłowię perłę z głębi mórz
Rzucę ją do twoich stóp
Co chcesz, to sobie kup
Nie bądź zła, nie lubię burz
Wyłowię perłę z głębi mórz
Przytul mnie, rozjaśnij twarz
Jak perły ząbki masz...
Mam tego już dość, przez rok tę perłę dajesz mi
Mnie złowił ktoś, kto cały dzień bez przerwy śpi
Ach, cóż to za leń, dlaczego los tak skarał mnie
Wolałabyś, wiem, by rekin złapał mnie na dnie
Nie krzycz tak, bo aż mi wstyd
Wypłynę jutro, skoro świt
Wiosło mam, pożyczę łódź
A ty mnie tylko zbudź
Nie bądź zła, nie lubię burz
Wyłowię perłę z głębi mórz
Przytul mnie, rozjaśnij twarz
Jak perły ząbki masz...
Kreolska dziewczyna
Mirosław Łebkowski, Stanisław Werner
Orkiestra już gra, Kreolki klaszczą w tańca rytm
Śpiewają, a ja tortillę smażę, co za wstyd
Mówiłeś, że mi sukienkę nową kupisz dziś
Karnawał u drzwi, ja nie mam w czym na tańce iść
Nie bądź zła, bo jutro już
Wyłowię perłę z głębi mórz
Rzucę ją do twoich stóp
Co chcesz, to sobie kup
Nie bądź zła, nie lubię burz
Wyłowię perłę z głębi mórz
Przytul mnie, rozjaśnij twarz
Jak perły ząbki masz...
Mam tego już dość, przez rok tę perłę dajesz mi
Mnie złowił ktoś, kto cały dzień bez przerwy śpi
Ach, cóż to za leń, dlaczego los tak skarał mnie
Wolałabyś, wiem, by rekin złapał mnie na dnie
Nie krzycz tak, bo aż mi wstyd
Wypłynę jutro, skoro świt
Wiosło mam, pożyczę łódź
A ty mnie tylko zbudź
Nie bądź zła, nie lubię burz
Wyłowię perłę z głębi mórz
Przytul mnie, rozjaśnij twarz
Jak perły ząbki masz...
Subskrybuj:
Posty (Atom)