Nic to - Marek Biszczanik


Seweryn Krajewski - Nic to

Marek Biszczanik

Jak boleśnie trzeba rozbić łeb
Jak żałośnie w błocie się utaplać
Ile razy się do szczętu zgrać
Żeby powstać, żeby trwać

Nic to, mój zbłąkany
Choć grabieją ręce
Wytrwaj na tym dworcu
Jak Pan Bóg w stajence

Za dzień, za chwilę pośród burz
Odnajdzie cię twój Anioł Stróż
Szczęścia źródełko
Pod twą ręką bije już

Ja wiem jak czasem trudno wstać
Że tylko splunąć, psia go mać
Dźwigasz przez lata grzechy świata
Wybacz mi

Wspomnij mnie, gdy spełni się twój sen
Gdy o brzasku ktoś poruszy struny
I zanuci – Pan Bóg jeden wie
Dzisiaj tobie – jutro mnie

Nic to…

Za dzień, za chwilę pośród burz
Odnajdzie cię twój Anioł Stróż
Białe światełko w twoim ręku
Błyśnie znów

Ja wiem jak czasem trudno wstać
Że tylko splunąć, psia go mać
Twa każda łata grzechem świata
Wybacz mi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz