Deszczem, zawieją - Andrzej Tylczyński


Anna German
Deszczem, zawieją

Andrzej Tylczyński

Deszczem, zawieją przeleci obok nas
Słońca czerwienią zaglądnie pod nasz dach
Smutkiem zastuka do drzwi przymkniętych wpół
Ona - tęsknota, władczyni wszystkich dróg

Deszczem, zawieją przypomni dobre dni
Słońca promieniem, księżycem - tylko tym
W Tokio, w Paryżu czy w Rio, gdzie tylko świat
Tam tęsknota ci przypomni kraj

Błękitne chabry i maki czerwone
Pogodne niebo i morze wzburzone
Dalekie domy, znajomą rzekę
Rodzinne strony, kochane
Noc, która ześle ci sen
Brzaskiem cię zbudzi, a z dniem

Deszczem, zawieją ucieszysz nawet się
Z deszczem, z zawieją odmienisz życia bieg
Zewsząd powrócisz jak tramp najgorszą z łajb
Gdy tęsknota ci przypomni kraj

Deszczem, zawieją ucieszyć można się,
Z deszczem, z zawieją odmienić życia bieg
Zewsząd powrócisz jak tramp najgorszą z łajb
Gdy tęsknota ci przypomni kraj

Obraz: Janis Goodman

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz