Agnieszka Osiecka - Człek i ryby
Był sobie jeden człek,
co bardzo nie lubił ryb,
jednak czy słota, czy śnieg,
codziennie chodził na ryby.
Niechętnie wstawał o świcie,
ze wstrętem zarzucał haczyk.
On spokój kochał nad życie –
wolałby pospać raczej...
Dlaczego zatem człek,
co bardzo nie lubił ryb,
wstawał, czy słota, czy śnieg,
i z wędką ruszał na ryby?
Bo jeszcze bardziej niż ryb,
nie lubił on swojej żony,
a jeszcze bardziej niż żony,
nie lubił swego dentysty,
a jeszcze bardziej niż jego,
nie lubił tanga Ramony...
Nie lubił tego wszystkiego,
więc morał jest oczywisty:
Co chcesz, to sobie lub
i czego chcesz, to nie lub,
i z czego chcesz się śmiej.
Ze wszystkich rzeczy to rób,
ze wszystkich rzeczy to rób,
czego nie lubisz najmniej!
Dlatego jeden człek,
co bardzo nie lubił ryb,
wstawał, czy słota, czy śnieg,
i z piosnką ruszał na ryby!
Co chcesz, to sobie lub
i czego chcesz, to nie lub,
i z czego chcesz się śmiej.
Ze wszystkich rzeczy te rób,
ze wszystkich rzeczy te rób,
których nie lubisz najmniej!
Był sobie jeden człek,
co bardzo nie lubił ryb,
jednak czy słota, czy śnieg,
codziennie chodził na ryby.
Niechętnie wstawał o świcie,
ze wstrętem zarzucał haczyk.
On spokój kochał nad życie –
wolałby pospać raczej...
Dlaczego zatem człek,
co bardzo nie lubił ryb,
wstawał, czy słota, czy śnieg,
i z wędką ruszał na ryby?
Bo jeszcze bardziej niż ryb,
nie lubił on swojej żony,
a jeszcze bardziej niż żony,
nie lubił swego dentysty,
a jeszcze bardziej niż jego,
nie lubił tanga Ramony...
Nie lubił tego wszystkiego,
więc morał jest oczywisty:
Co chcesz, to sobie lub
i czego chcesz, to nie lub,
i z czego chcesz się śmiej.
Ze wszystkich rzeczy to rób,
ze wszystkich rzeczy to rób,
czego nie lubisz najmniej!
Dlatego jeden człek,
co bardzo nie lubił ryb,
wstawał, czy słota, czy śnieg,
i z piosnką ruszał na ryby!
Co chcesz, to sobie lub
i czego chcesz, to nie lub,
i z czego chcesz się śmiej.
Ze wszystkich rzeczy te rób,
ze wszystkich rzeczy te rób,
których nie lubisz najmniej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz