Łotrzyce |
Piosenka ze sztuki "Łotrzyce"
Pytała matka mnie zdziwiona:
— Ach, dokąd idziesz, córko zła?
A ja jej na to, zawstydzona:
— Ach, do teatru, matko ma!
A matka nie chce na mnie patrzeć,
nie widzi absolutnie celu:
— Co będziesz robić tam, w teatrze?
Idź lepiej prosto do burdelu.
Tam życie też raz po raz
wygląda niby szpas,
tam lipa i pic,
i światło, i nic,
i dziwka, i szpieg,
i ranek jak ściek,
i goło, wiadomo, się lata,
tylko że jeszcze jest... zapłata!
Raz mówi do mnie narzeczony —
ach, czemu nie chcę z nim już spać?
— Nie podchodź, miły, od tej strony,
ja dzisiaj mam w teatrze grać.
A chłopak nie chce na mnie patrzeć,
nie widzi absolutnie celu,
— Co będziesz robić tam, w teatrze?
Idź lepiej prosto do burdelu!
Tam życie też raz po raz
wygląda niby szpas,
tam lipa i pic,
i światło, i nic,
i wódka i kac,
i chandra na plac,
i goło, wiadomo, się lata,
tylko że jeszcze jest... zapłata!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz