Dodatek za rozłąkę - Agnieszka Osiecka

Agnieszka Osiecka - Dodatek za rozłąkę
(Piosenka z teatru STS)


Za oczy
miałam oczy.
Za ręce
miałam ręce.
Zbiegałam
z górskich zboczy,
śpiewałam,
jak w piosence: Hej, hej, hej!
Wtedy nagle powiedziałeś:
„Muszę jechać,
ty się nie złość i nie przejmuj, grunt to zdrowie...
Ja tu wrócę, tylko na mnie mocno czekaj,
ale, widzisz, mam robotę w Turoszowie...”.
Dodatek za rozłąkę
dostaniesz od ministra –
dodatek za rozłąkę...
Przeminie i popłynie
złych godzin woda bystra –
dodatek za rozłąkę...
...za drogę buroszarą,
samotnie przemierzaną,
za chmurę czarno-białą,
samotnie oglądaną,
za czarnych myśli stonkę,
za naszą pustą łąkę –
dodatek za rozłąkę...
Przez miesiąc
były listy,
przez drugi –
były karty.
Myślałam sobie
czyś ty zapomniał,
czy to żarty:
Hej, hej, hej!
Wtedy nagle przyjechałeś,
ale nie mój,
i szepnąłeś nad ostatnim ekstra mocnym:
„Ja odchodzę,
a ty zbytnio się nie przejmuj...
Pokochałem...
To się zdarza w porze nocnej...”.
Dodatek za rozłąkę
dostanę na pamiątkę,
dodatek za rozłąkę...
Przeminą i przepłyną
godziny gorzko-słodkie,
dodatek za rozłąkę...
...za drogę buroszarą,
samotnie przemierzaną,
za chmurkę czarno-białą,
samotnie oglądaną,
za czarnych myśli stonkę,
za naszą pustą łąkę –
dodatek za rozłąkę.
...i tylko w twoich stronach
upadnie kropla słona:
dodatek za rozłąkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz