Agnieszka Osiecka
Nieśmiałe panie śmiałych snów
Są dziewczyny
nigdy niekochane,
znacie je –
ich czujne oczy ślą
spojrzenia złe,
znacie je –
nieśmiałe panie śmiałych snów,
autorki listów z liści bzu.
Są dziewczyny
przez was niekochane,
znacie je –
umieją śpiewać i
sukienki szyć,
znacie je –
ich czułe dłonie same śpią,
ich czułe serca o was śnią.
Noc,
niewesoła przyzwoitka z łona zła,
noc zamienia ich poduszki
w kocie łby,
takie czarne noce, takie jasne sny.
Dzień,
ach, jak długo wlecze się dziewczynom dzień,
rozwiązana już szarada
ledwo gra,
a godzina czwarta, piąta szósta – zła.
Są dziewczyny
przez was niekochane,
znacie je –
umieją śpiewać i
sukienki szyć,
znacie je –
ich czułe dłonie same śpią,
ich czułe serca o was śnią.
Noc,
niewesoła przyzwoitka z łona zła,
noc zamienia ich poduszki
w kocie łby,
takie czarne noce, takie jasne sny.
Dzień,
ach, jak długo wlecze się dziewczynom dzień,
rozwiązana już szarada
ledwo gra,
a godzina czwarta, piąta szósta zła.
Są dziewczyny
nigdy niekochane,
znacie je –
ich czujne oczy ślą
spojrzenia złe,
znacie je –
nieśmiałe panie śmiałych snów,
autorki listów z liści bzu.
Obrazy: Dod Procter
Nieśmiałe panie śmiałych snów
Są dziewczyny
nigdy niekochane,
znacie je –
ich czujne oczy ślą
spojrzenia złe,
znacie je –
nieśmiałe panie śmiałych snów,
autorki listów z liści bzu.
Są dziewczyny
przez was niekochane,
znacie je –
umieją śpiewać i
sukienki szyć,
znacie je –
ich czułe dłonie same śpią,
ich czułe serca o was śnią.
Noc,
niewesoła przyzwoitka z łona zła,
noc zamienia ich poduszki
w kocie łby,
takie czarne noce, takie jasne sny.
Dzień,
ach, jak długo wlecze się dziewczynom dzień,
rozwiązana już szarada
ledwo gra,
a godzina czwarta, piąta szósta – zła.
Są dziewczyny
przez was niekochane,
znacie je –
umieją śpiewać i
sukienki szyć,
znacie je –
ich czułe dłonie same śpią,
ich czułe serca o was śnią.
Noc,
niewesoła przyzwoitka z łona zła,
noc zamienia ich poduszki
w kocie łby,
takie czarne noce, takie jasne sny.
Dzień,
ach, jak długo wlecze się dziewczynom dzień,
rozwiązana już szarada
ledwo gra,
a godzina czwarta, piąta szósta zła.
Są dziewczyny
nigdy niekochane,
znacie je –
ich czujne oczy ślą
spojrzenia złe,
znacie je –
nieśmiałe panie śmiałych snów,
autorki listów z liści bzu.
Obrazy: Dod Procter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz