Ktoś inny - Kazimierz Winkler


Krystyna Konarska - Ktoś inny

Kazimierz Winkler

To nic, że słońce coraz bledsze

To nic, że tnie ukośny deszcz
Że las pociemniał w gniewnym wietrze
I coraz wcześniej spada zmierzch

To nic, że wiatr nam wieje w oczy
I skończył już ptak swój śpiew
Gdy milczeć mamy ciągle o czym
I szeptać co dzień w cieniu tych drzew

To nic, że niewiadoma przyszłość
Gdy jesień gra jak stary Bach
Gdy jesteś przy mnie tu nad Wisłą
Gdy niebo to nasz wspólny dach
A w chmurach czasem wiatr otwiera
Okienka na świat daleki
I krąży cicha karuzela zbudzonych miast

Jeszcze nie raz będziemy słuchać wiatru tak jak dziś
Jeszcze nie raz zaszumi nam uparty deszcz
Jeszcze nie raz nachyli się nad nami liść
Chyba już czas, byś dostrzegł miłość w oczach mych
Jeśli chcesz

Nie, ta noc się nie powtórzy
Bierz wszystko, zostań albo idź
Pocztówkę przyślij mi z podróży
Naprawdę, lepiej nie mów nic
I wszystko teraz nic nie znaczy
Deszcz, wiosna i wiatr, i jesień
Po prostu mój kochany jesteś
Kimś innym już...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz