Płomienie - Jonasz Kofta


Stan Borys - Płomienie

Jonasz Kofta

Już wieczór, niebo oddycha
Już noc niewiadoma i cicha
Już pora rozpalić ognisko
Nie wiedzieć gdzie gwiazda, gdzie iskra

Płomienie, płomienie
Czerwone okruszyny słońca
Płomienie, płomienie
Czekamy, aż wypalą się do końca

Płomienie, płomienie, płomienie
na twarzach mamy ślad gorąca
Płomienie, płomienie
czekamy, aż wypalą się do końca

Już późno, makiem zasiało
Już sen twarz pochyla swą białą
Nad żarem popiołu motyle
Popatrzmy przez chwilę

Wspomnienie, wspomnienie
Na twarzach został ślad gorąca
Wspomnienie, wspomnienie
Co nigdy nie wypali się do końca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz