Bułat Okudżawa
Я пишу исторический роман
Piszę powieść historyczną
Witold Dąbrowski i Wiktor Woroszylski
A w butelce lila-rouge
po importowanym piwie
najczerwieńsza z wszystkich róż
kwitła dumnie, a cierpliwie.
W historyczną prozę tę,
w zamysł, co się z wolna wylągł,
brnąłem jak przez gęstą mgłę
od prologu po epilog.
Hen błękitna wzywa dal.
Wyobraźnia pędzi cwałem.
Własnych losów stary szal
rozwijałem, rozpruwałem.
I bohater dzielny mój,
wyszperany w pamiętnikach,
dał mi szlify porucznika
i w pradawny posłał bój.
Zmyślać to nie znaczy łgać,
a domyślać się - to wiedzieć.
Nie wiem, pióro biorąc w garść,
czy ta powieść się powiedzie.
Ale póki kłuje głóg i kraśnieją róży pąki -
niech wypowiem kilka słów,
sens wytrząsnę ze skarbonki.
Tak się pisze, jak się słyszy.
Tak się słyszy, jak się dyszy.
Czasem w ciżbie, czasem w ciszy,
łowiąc uchem słaby dźwięk.
Tak zachciało się przyrodzie.
A dlaczego? Trudno dociec.
Niech kto powie, jeśli wie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz