Edmund Fetting - Przyjdzie dzień
Wiktor Woroszylski
Przyjdzie dzień, gdy wszyscy wrócimy
Z tych niepotrzebnych podróży
Po świecie nie bardzo dziwnym
Po świecie nie bardzo dużym
Zbierzemy się podnieceni
Pijacy i przyjaciele
By sprzedać po marnej cenie
Egzotyki trele-morele...
Jaką gdzie piją wódkę
Jaki gdzie placek gryzą
Jakiego koloru smutkiem
Wije się każdy horyzont
I jak się zewsząd tęskni
Do tego właśnie kąta
Do własnej skóry, do męskich
Rozmów bez ładu i końca
Że choćbyś umknął najdalej
Z tej skóry nie da się wyleźć -
Będziemy chórem gadali
Rzewniej wciąż i zawilej
Aż gadka przy kielichu
Znuży nas i odurzy
I każdy zatęskni po cichu
Do następnej podróży
Fot. W. Woroszylski, E. Fetting
Wiktor Woroszylski
Przyjdzie dzień, gdy wszyscy wrócimy
Z tych niepotrzebnych podróży
Po świecie nie bardzo dziwnym
Po świecie nie bardzo dużym
Zbierzemy się podnieceni
Pijacy i przyjaciele
By sprzedać po marnej cenie
Egzotyki trele-morele...
Jaką gdzie piją wódkę
Jaki gdzie placek gryzą
Jakiego koloru smutkiem
Wije się każdy horyzont
I jak się zewsząd tęskni
Do tego właśnie kąta
Do własnej skóry, do męskich
Rozmów bez ładu i końca
Że choćbyś umknął najdalej
Z tej skóry nie da się wyleźć -
Będziemy chórem gadali
Rzewniej wciąż i zawilej
Aż gadka przy kielichu
Znuży nas i odurzy
I każdy zatęskni po cichu
Do następnej podróży
Fot. W. Woroszylski, E. Fetting
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz