Nie mam jasności w temacie Marioli - Wojciech Młynarski


Wojciech Młynarski
Nie mam jasności w temacie Marioli

Młody człowiek w Sochaczewie – typ liryczny –
rzekł mi kiedyś na przystanku autobusu:
„Umysł, wie pan, mam w zasadzie empiryczny,
ale w jednym nie mam z sobą konsensusu.
Znam Mariolę. Pytam: «Kochasz?» mówi: «Kocham».
Krótko mówi, choć ma słownik nie najmniejszy,
więc gdy wracam od Marioli i na socha-
czewskie city patrzę, to na dzień dzisiejszy...

Nie mam jasności w temacie Marioli,
nie mam jasności i dość mnie to boli.
Jak ona mówi: «Te, nie rób mi wioski!».
to daje dowód ironii czy troski?
Ona mi mówi: «Wyklepuj mnie z chaty,
bo zapodajesz zbyt smętne klimaty»,
a jak chcę odejść – to wyjść nie pozwoli...
No nie mam jasności w temacie Marioli.
Jak ona mówi: «Wiej ze mną do Tłuszcza!».
to serio mówi czy podpuszcza?
Jak mówi: «Porwij mnie choć do Kobyłki!»,
poważnie mówi czy dla zmyłki?
Ja do niej:, «Czemu do Tłuszcza, kochanie?»,
a ona do mnie: «Ach, żesz ty kasztanie,
tępy modelu, drętwy aparacie!».
No nie mam jasności w Marioli temacie!”.

Na wieczornym niebie młody księżyc ziewał
i do dziewczyn puszczał oko od niechcenia,
a ja rzekłem: „Mój Werterze z Sochaczewa,
ach, postaram się ukrócić twe cierpienia.
Gdy się wypowiada płeć tak zwana słaba,
to jest tylko – zapamiętaj, mój kolego –
to jest tylko zwykłe babskie szaba-daba,
a ty bierzesz to logicznie! – i dlatego...

Nie masz jasności w temacie Marioli,
w temacie Dziuby, Marzeny, Haliny,
możesz ich teksty roztrząsać do woli
i nic nie pojmiesz – w tym nie ma twej winy.
Lecz oprócz znaczeń jest słów smak i dotyk,
zielone oczy i profil prześliczny,
i głos dziewczyny – ten głos jak narkotyk –
i teraz słuchaj, koleżko liryczny!
Jak ona mówi: «Wiej ze mną do Tłuszcza!».
to wiej, łap mocno i nie puszczaj!
Zrozum, że w ustach jej słowo «Kobyłka»
to otchłań zmysłów, a nie zmyłka!
Bowiem, ujmując tę rzecz jeszcze prościej,
a jest to temat sercu memu bliski,
nie ma jasności w temacie miłości!
Nie ma jasności – ale są przebłyski!

Lecz są przebłyski, choć jasności ni ma,
mój ty liryczny, zwiewny przyjacielu,
więc nie rób wioski i wyczuj ten klimat!
Ty aparacie! Kasztanie! Modelu!
Wyczuj ten klimat, bo z tobą wymięknę,
i niech to dojdzie do ciebie powoli,
że życie właśnie dlatego jest piękne,
że nie ma jasności w temacie Marioli...”.

1993

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz