O Kutno! - Jeremi Przybora


Bronisław Pawlik
O Kutno!

Jeremi Przybora

Jakie to smutne – jakie to smutne –
wysiadła miłość ze mnie za Kutnem!
Jeszcze w stolicy wsiadałem na Głównym
z uczuciem uczuć kolosom równym –
za Kutnem pociąg stanął i ... cześć! –
wysiadła miłość i poszła gdzieś.

O Kutno! O Kutno!
wyprałoś mnie z uczuć jak płótno.
O Kutno! Okrutne Kutenko! –
odjęłoś mi miłość jak ręką.

Próżno w Toruniu czeka dziewczyna –
zbiegłej miłości mojej przyczyna.
Co to za smutek smutek,
ach, co to za smutek,

gdy od przyczyny się urwie skutek!
Co robić, człowiek nie wie już sam –
O! – jak ja znam to, jak ja to znam!

O Kutno! O Kutno! –
wyprałoś mnie z uczuć jak płótno.
O Kutno! Okrutne Kutenko! –
odjęłoś mi miłość jak ręką.

Jak to się stało,  jak to się stało,
że serce Kutna nie przetrzymało?
Co jest w tym Kutnie, no, co jest w tym Kutnie –
że ono nieraz jak nożem utnie?
Aczkolwiek kiedyś było i tak –
z Grudziądzem miałem też taki fakt.

Grudziądzu, Grudziądzu
tyś serce mi zrobił z mosiądzu.
Grudziądzu, okrutny Grudziążku! –
Uczucie-ś ukrócił w zalążku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz