Jak ja za tobą tęsknię - Jeremi Przybora

Ignacy Gogolewski
Jak ja za tobą tęsknię


Wiem, nie można tak ciągle być razem
Wiem, że sama odjeżdżasz tym razem
Jedź, bo jesień zapala już głogi
I do drogi już daje ci znak
Obłokami odetchniesz nareszcie
Moja miłość nie trzyma w areszcie
Jedź, choć siebie tam z tobą nie widzę
Tak się wstydzę, powiedzieć ci jak

Jak ja za tobą tęsknię, tęsknie
Bezradnie i nie męsko
Tęsknotą co tęsknotą jest mniej
A bardziej moją klęską.
Na zawsze ciebie tracę,
Gdy cię na chwilę żegnam.
Bezsennym strachem płacę
Za dotykanie piękna.
Po każdy nowy świt
Przez mękę brnę i wstyd.

Kiedy wrócisz to w sobie znów stłumię
Radość, której i tak nie zrozumiesz
Ot, wróciłaś po prostu i nie wiesz,
Że ja ciebie odzyskać mam znów,
Że po dniach, które z takim szły trudem
Witam cię jak wróconą mi cudem,
Żeby nowej się uczyć tęsknoty,
Która od tych zaczyna się słów

Że ja do ciebie tęsknię, tęsknie
I wtedy, gdy splecione na karku
Znów mam twoje ręce,
Twój oddech znowu chłonę,
Przez włosów twoich gęstwę
Przez twoich ramion lekkość
Do tego w tobie tęsknie
Co zawsze jest daleko
Za krokiem stawiam krok
I ciągle dal i mrok

Na zawsze ciebie tracę,
Gdy cię na chwilę żegnam.
Bezsennym strachem płacę
Za dotykanie piękna.
Po każdy nowy świt
Przez mękę brnę i wstyd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz