Nagrałem płytę dla Columbii po pochwałach w Timesie. I wciąż nie mam czasu, by zawrócić i zobaczyć po co i gdzie. Po prostu zacząłem robić, to co robię. Nie powiem wam nawet, kto mnie inspirował, bo zbyt wielu musiałbym wymienić..." Na pewno czarni bluesmani, biali śpiewacy ludowi i Woody Guthrie - Pieśniarz-symbol. Dylan odwiedzał go tuż przed jego śmiercią w nowojorskim szpitalu. „Woody Guthrie był moim ostatnim idolem. Był ostatnim idolem, ponieważ był pierwszym idolem, którego kiedykolwiek poznałem i który nauczył mnie twarzą w twarz, przekreślając nawet siebie jako idola, że ludzie to ludzie i ludzie mają powody do tego co czynią i do tego co mówią". Nie będzie chyba przesady w stwierdzeniu, że dzięki wpływowi Guthriego Robert Zimmermann, chłopak z prowincjonalnej dziury w Minnesocie został Bobem Dylanem (Marek Zgaiński - "Bob Dylan" - 1991))
Bob Dylan - Song To Woody
Piosenka dla Woodyego
Marek Zgaiński
Jestem tu, mam ponad tysiąc mil do domu
Na drodze, którą przeszło bardzo, bardzo wielu
Widzę nowy świat i nowy porządek
Żebraków i chłopów, księżniczki i książąt
Hej, Woody Guthrie, to dla ciebie ballada
0 nadejściu starego, śmiesznego świata
Jest chory, zmęczony, rozdarty, spragniony
Jakby umierał, choć się nie narodził
Hej, Woody Guthrie, wiem, że znasz lepiej
To, o czym mówię, lecz śpiewam dla ciebie
Śpiewam piosenkę, choć gubi się rym
Bo niewielu jest takich, takich jak ty
To dla Leadbellego, dla bluesowych śpiewaków
Dla dobrych ludzi spotkanych na szlaku
To na cześć serc i na chwałę dłoni
Tych, co odlecieli z wiatrem, choć z pyłu powstali
Odejdę stąd jutro, ale mógłbym dziś
Pierwszą lepszą drogą dokądkolwiek iść
Lecz na odchodnym chcę powiedzieć, że
Wiem już, jak ciężko w drodze żyje się
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz