Maryla Rodowicz, Marek Grechuta - Gaj
Agnieszka Osiecka
W splątanym gaju rąk i nóg
szepczemy słowa święte,
jak szeptał kiedyś Młody Bóg
bogini niepojętej.
W czerwonym żarze rzewnych żądz
płoniemy jak pochodnie
i opadamy w niebo, śniąc
niewinnie i łagodnie.
W żałobnym chłodzie znanych ust
Szukamy pocieszenia,
słuchając, jak nam stygnie puls
i mylą się znaczenia.
Dopóki demon smutku śpi,
niech żyją młode żądze.
Dopóki życie w nas się tli,
dopóki są pieniądze.
1978
Agnieszka Osiecka
W splątanym gaju rąk i nóg
szepczemy słowa święte,
jak szeptał kiedyś Młody Bóg
bogini niepojętej.
W czerwonym żarze rzewnych żądz
płoniemy jak pochodnie
i opadamy w niebo, śniąc
niewinnie i łagodnie.
W żałobnym chłodzie znanych ust
Szukamy pocieszenia,
słuchając, jak nam stygnie puls
i mylą się znaczenia.
Dopóki demon smutku śpi,
niech żyją młode żądze.
Dopóki życie w nas się tli,
dopóki są pieniądze.
1978
Pozdrawiam cieplutko, majowo, "w splątanym gaju bogini niepojętej" :)
OdpowiedzUsuń