Już czas na sen - Jeremi Przybora

Świąteczny dzień spędziłam słuchając piosenek-perełek Mistrza Jeremiego Przybory. Kocham te klimaty. I ten nasz piękny język, który gdzieś zaginął bezpowrotnie. Na szczęście pozostały nagrania, świadectwo, że kiedyś tam, ktoś… Teraz już po kompocie, a więc – dobranoc….

Dobranoc.
Dobranoc, mężczyzno
zbiegany za groszem jak mrówka.
Dobranoc.
Niech sny ci się przyśnią
porosłe drzewami w złotówkach.
Złotówki jak liście na wietrze
czeredą unoszą się całą,
garściami pakujesz je w kieszeń
a resztę taczkami w PeKaO.
Aż prosisz, by rząd ulżył tobie
i w portfel zapuścił ci dren.
Dobranoc.
Dobranoc, mój chłopie.
Już czas na sen.

Dobranoc.
Dobranoc, niewiasto,
skłoń główkę na miękką poduszkę.
Dobranoc.
Nad wieś i nad miasto
jak rączym rumakiem wzleć łóżkiem.
Niech rycerz cię na nim porywa,
co piękny i dobry jest wielce,
co zrobił zakupy, pozmywał
i dzieciom dopomógł zmóc lekcje.
A teraz tak objął cię ciasno,
jak amant ekranów i scen.
Dobranoc.
Dobranoc, niewiasto.
Już czas na sen.


Dobranoc.
Dobranoc, ojczyzno,
już księżyc na czarnej lśni tacy.
Dobranoc.
I niech ci się przyśnią
pogodni zamożni Polacy.
Że luźnym zdążają tramwajem,
wytworną konfekcją okryci,
i darzą uśmiechem się wzajem,
i wszyscy do czysta wymyci,
i wszyscy uczciwi od rana
od morza po góry, aż hen.
Dobranoc,
Ojczyzno kochana!
Już czas na sen...

Obraz: Marta Orlowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz