Maryla Rodowicz
Na kulawej naszej barce
(Dziewczyna ze snu)
Za parę lat
wypłyniemy znów na wodę,
za parę lat
pogonimy znowu w szkodę,
we włosach kwiat,
choć te włosy już nie młode,
snu nam nie żal, domu nie żal, nie żal...
Za parę lat
na kulawej naszej barce
ruszymy w świat,
ja - dziewczyna,
a ty - harcerz,
popłynie śpiew:
"Kto nie służył w marynarce"...
Snu nam nie żal, domu nie żal, nie żal...
Na pokład nasz
zabierzemy zwierząt parę,
niech będzie kot,
jakaś kura czy kanarek,
i znowu "start",
nastawimy znów zegarek -
snu nam nie żal, domu nie żal, nie żal...
Niech domy śpią,
niech matki śpią,
niech żony śpią,
tam za mgłą, za mgłą...
Na kulawej naszej barce
(Dziewczyna ze snu)
Za parę lat
wypłyniemy znów na wodę,
za parę lat
pogonimy znowu w szkodę,
we włosach kwiat,
choć te włosy już nie młode,
snu nam nie żal, domu nie żal, nie żal...
Za parę lat
na kulawej naszej barce
ruszymy w świat,
ja - dziewczyna,
a ty - harcerz,
popłynie śpiew:
"Kto nie służył w marynarce"...
Snu nam nie żal, domu nie żal, nie żal...
Na pokład nasz
zabierzemy zwierząt parę,
niech będzie kot,
jakaś kura czy kanarek,
i znowu "start",
nastawimy znów zegarek -
snu nam nie żal, domu nie żal, nie żal...
Niech domy śpią,
niech matki śpią,
niech żony śpią,
tam za mgłą, za mgłą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz