Najdłuższa pora dnia - Marek Grechuta

Marek Grechuta
Najdłuższa pora dnia

Gdy blady świt zapala lampę dnia
Nie śpimy czasem, wiem, bo coś nam w duszy gra
Gdy cicha noc zarzuca czarny szal
Nie śpimy, jeszcze nie, bo czegoś trochę żal

Jest taki dzień, przed którym dusza drga
A gwiazdy małe błyszczą jak za łezką łza
Jest taka noc, gdy szczęście serce gna
Bezsenność wielu godzin – najdłuższa pora dnia

Gdy płomień świec ogrzewa myśli chłód
Idziemy tam gdzie raj, płyniemy tam gdzie cud
Gdy syren gwizd symfonię bólu gra
Biegniemy tam gdzie krzyk, na zatracenie zła

Jest taki dzień, po którym dusza drga
A gwiazdy wkoło błyszczą, spada szczęścia łza
Jest tak noc, po której serce łka
Bezsenność wielu godzin - najdłuższa pora dnia

Sen, kiedy jest, wygasza myśli żar
Ukoi nerwy nam i miewa też swój czar
Życie nie sen, a więc nie prześpij go
Bezsenność wielu godzin wydłuża życie to...

Jest taki dzień, po którym dusza drga
A gwiazdy małe błyszczą, spada szczęścia łza
Jest taka noc, gdy radość serce gna
Bezsenność wielu godzin – najdłuższa pora dnia...

Obraz: Barbara Fox

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz