Żyj tą nadzieją - Marek Grechuta

Marek Grechuta
Żyj tą nadzieją

Żyj, aby zrywać łańcuchy głuchych ciężkich dni
I nagle płynąć, i myśleć, że się tylko śni
Błądź wśród obłoków marzeń z tą nadzieją, że
Po tobie przyjdą inni i rozgrzeszą cię

Żyj tą nadzieją, co mieli Kolumb albo Bach
Żyj tą radością, dla której Chaplin wdziewał łach
Żyj z tym uśmiechem, który Mona Lisa ma
Żyj tym oddechem, który maratończyk zna

Żyj poprzez mgły zwątpienia, przecież mimo to
Wieszcz ostrzy pióro swoje, by przekreślić zło
I chociaż wiele przy tym łez w sobie skrył
Pisał, bo wiedział dobrze, że ty będziesz żył

Żył tą nadzieją, co mieli Kolumb albo Bach...

Żyj, aby tym co żyli spłacić pewien dług
Tym co przed laty brali w sztywne ręce pług
Dla swoich dzieci, wnuków szykowali świat
Przez tyle długich i niewdzięcznych lat

Żyli tą nadzieją, co mieli Kolumb albo Bach...

Żyj, chociaż miłość twoja trafia w ślepy mur
Śnij, choć nad głową krążą czarne stada chmur
Błądź po stronicach książek, to ich czerń i biel
Wskażą ci jeszcze niejeden piękny cel

Żyj, aby zrywać łańcuchy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz