Zakopower - Boso
Bartłomiej Kudasik
Nieużyty frak
Dziurawy płaszcz
Znoszony but
Zapomniany szal
Zaszył się w kąt
Niemodny już
Każda rzecz o czymś śni
Odstawiona
Jeszcze chce modna być
Zanim cicho skona
I dopiero gdy zawoła Bóg
To pożegnam wszystkie te rzeczy
I znów pójdę boso, pójdę boso...
Zagubiony gdzieś parasol
Z nim czekam na deszcz
Zegar nie wie jak bez moich rąk
Ma życie wieść
W wielki stos
Piętrzą się odłożone.
Każda chce żeby ją wziąć
Na drugą stronę
I dopiero gdy...
Zamkną za mną drzwi
Pójdę boso
Nie zabiorę nic
Pójdę boso...
Bartłomiej Kudasik
Nieużyty frak
Dziurawy płaszcz
Znoszony but
Zapomniany szal
Zaszył się w kąt
Niemodny już
Każda rzecz o czymś śni
Odstawiona
Jeszcze chce modna być
Zanim cicho skona
I dopiero gdy zawoła Bóg
To pożegnam wszystkie te rzeczy
I znów pójdę boso, pójdę boso...
Zagubiony gdzieś parasol
Z nim czekam na deszcz
Zegar nie wie jak bez moich rąk
Ma życie wieść
W wielki stos
Piętrzą się odłożone.
Każda chce żeby ją wziąć
Na drugą stronę
I dopiero gdy...
Zamkną za mną drzwi
Pójdę boso
Nie zabiorę nic
Pójdę boso...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz