Goniąc kormorany - Andrzej Tylczyński

Piotr Szczepanik
Goniąc kormorany


Andrzej Tylczyński


Dzień gaśnie w szarej mgle
Wiatr strąca krople z drzew
Sznur kormoranów w locie splątał się
Pożegnał ciepły dzień
Ostatni dzień w mazurskich stronach

Zmierzch z jezior żagle zdjął
Mgieł porozpinał splot
Szmer tataraku jeszcze dobiegł nas
Już wracać czas

Noc się przybrała w czerń
To smutny lata zmierzch
Już kormorany odleciały stąd
Poszukać ciepłych stron
Powrócą z wiosną na jeziora

Nikt nas nie żegna tu
Dziś tak tu pusto już
Mgły tylko ściga wśród sitowia wiatr
Już wracać czas...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz