Kalina Jędrusik, Miki Obłoński
Samotność
Loneliness - Rainer Maria Rilke
(tłum. Zofia Brzostowska)
Samotność jest jak deszcz
I z morza powstaje by spotkać zmierzch
I z równin niezmiernie szerokich dalekich
W rozległe niebo nieustannie wrasta
Dopiero z nieba opada na miasta
Mży nieuchwytnie w godzinach przedświtu
Kiedy ulice biegną witać ranek
I kiedy ciała nie znalazłszy nic
Od siebie odsuwają się rozczarowane
I kiedy ludzie co się nienawidzą
Spać muszą razem bardziej jeszcze sami
Samotność płynie całymi rzekami...
Nad ranem - Bolesław Leśmian
Śpisz jeszcze... na twych rzęsach
Skra drobna poranku.
Strachy śnią się twej dłoni- bo i drga i pała.
Oddychaj tak bez końca. Czaruj - bez ustanku .
Kocham oddech twej piersi, ruch śpiącego ciała.
Przyjdzie noc o źrenicach zaświatowo łanich
I spojrzy i zabije... Polegniem - snem czynni
Jak to? Więc musim umrzeć tak samo jak inni
Jak ci - choćby z przeciwka?... Pomódlmy się za nich
Ileż lat już minęło od pierwszej pieszczoty?
Ile dni od ostatniej upływa niedoli?
Co nas wczoraj - smuciło? Co jutro zaboli?
I czy zbraknie nam kiedyś do szczęścia ochoty?
Obrazy: Serge Marshennikov
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz