Seweryn Krajewski
Długie te nasze jesienie
Agnieszka Osiecka
Pora coś tam ogrodzić, usmażyć
wynagrodzić, utulić, pomarzyć
pora wrócić do własnych żon,
czernieje klon...
Pora wrócić do dawnych rachunków,
tych z gazownią i tych z Panem Bogiem
Pora wrócić do starych frasunków,
już zima za progiem.
Oj długie te nasze jesienie,
przedpokoje, przedsionki i sienie,
przed zimą ostatnie postoje,
niepokoje, spokoje...
Czas wyciągnąć obrączki z szuflady,
być gotowym na ważne narady.
Pora zioła zaparzyć przed snem,
pogwarzyć z psem.
Pora dziecku powiedzieć, że tata
zaprowadzi je znowu do szkoły.
Wierz mi synku ty będziesz miał brata,
tak mówią anioły...
Oj długie te nasze jesienie...
Do spiżarni już pora coś wrzucić,
żal wyżalić i smutki wysmucić,
na Sylwestra wykupić bon
dla żon, dla żon...
A gdy nazbyt zaboli to wszystko,
gdy zapłonie i skromność i pycha,
no to w końcu do wiosny już blisko,
już blisko do licha...
Oj krótkie te nasze jesienie,
przedpokoje, przedmurza i sienie,
przed zimą ostatnie postoje,
niepokoje, spokoje....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz