Anna Szałapak
Niech pan zajmie mi miejsce
Stanisław Barańczak
Niech pan to miejsce trzyma dla mnie, ja tu wrócę
Między tych z samogonem, a tych z samochodem
I może obie strony odmówią mi wstępu
Z oczu bliźniaczo obcych ten sam zabrzmi wzrok:
Chociaż cię ranimy
Chociaż cię ranimy
Ale cię chronimy
Ale cię chronimy
Nie pomoże ucieczka w podróż, w sen, czy w siebie
Między tytułowanych, a tatuowanych
I tak powrócę, panie, bo jedni i drudzy
Gdzieś z pokrewnego środka i skandują tę krew:
Choć cię kaleczymy
Chociaż tratujemy
Ale cię leczymy
Ale ratujemy
Obraz: Jake Baddeley
Niech pan zajmie mi miejsce
Stanisław Barańczak
Niech pan to miejsce trzyma dla mnie, ja tu wrócę
Między tych z samogonem, a tych z samochodem
I może obie strony odmówią mi wstępu
Z oczu bliźniaczo obcych ten sam zabrzmi wzrok:
Chociaż cię ranimy
Chociaż cię ranimy
Ale cię chronimy
Ale cię chronimy
Nie pomoże ucieczka w podróż, w sen, czy w siebie
Między tytułowanych, a tatuowanych
I tak powrócę, panie, bo jedni i drudzy
Gdzieś z pokrewnego środka i skandują tę krew:
Choć cię kaleczymy
Chociaż tratujemy
Ale cię leczymy
Ale ratujemy
Obraz: Jake Baddeley
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz