Pojedziemy do Krakowa - Agnieszka Osiecka


Urszula Sipińska
Pojedziemy do Krakowa


Kiedy, kiedy
nie żal będzie nam tych łąk,
malowanych słońcem szos,
zaplecionych ciasno rąk.

Kiedy, kiedy
w dal popłynie dom i las,
który dawniej sprzyjał nam,
który dawniej tulił nas.

Pojedziemy do Krakowa,
a gdy przyjdzie pora płowa,
odnajdziemy stare słowa
i zaczniemy jeszcze raz.

Wtedy, wtedy
powrócimy do tych łąk,
malowanych słońcem szos,
zaplecionych ciasno rąk.

Kiedyś, kiedyś
w starym kufrze, gdzieś na dnie
spoczną suknie de mode,
chwile dobre, chwile złe

Kiedyś, kiedyś
umrze nawet tamten las,
który dawniej sprzyjał nam,
który dawniej chronił nas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz