Sztuczne łzy - Jacek Cygan

Ryszard Rynkowski
Sztuczne łzy

Jacek Cygan


Ja co noc sprzedaję sztuczne łzy
Snuję się jak dym, podchodzę pod zamknięte drzwi
Parę sztucznych łez dla powiek, co
Suche tak jak ogień są co dzień

Ja co noc sprzedaję sztuczne łzy
Niekochanym, by poczuli, że ktoś kocha ich
Tym co z mostu jak zraniony ptak
Sfrunąć chcą do ciemnych fal

Sztuczne łzy
Na samotność lek, złe dni
Sztuczne łzy
Jak paciorki do modlitwy o świt

Ja co noc sprzedaję sztuczne łzy
Tym dziewczynom, co już wypłakały w rękaw mi
Swe prawdziwe łzy, nie mają czym gasić słów
Co płoną w nich co w noc...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz