Kabaret Starszych Panów
Walczyk przy ognisku
Jeremi Przybora
Nim senna noc
Chwyci nas mocno
W pierścień swych uścisków.
Ustami w pąk
Śpiewajmy w krąg
Walczyka przy ognisku!
Walczyku, nieś
Ożywczą treść
Nucącym optymistom.
Lżej krąży krew,
Gdy płynie śpiew
Walczyka przy ognisku.
Tam upadł rząd,
Tam panią blond
Ktoś wywiózł w dwóch walizkach,
A tutaj gór spokój i chmur
I walczyk u ogniska.
Mąż stanu plótł,
Aż zasnął lud
W tej mowy wodotrysku.
Tam chrap i świst,
A tutaj gwizd
Walczyka przy ognisku.
Panienkę pan
Kocha nad stan,
A ona go dla zysku.
Tam smutny fakt,
A tutaj takt
Walczyka przy ognisku.
Chłop chłopa w łeb, stosując cep,
Zaprawił na klepisku.
Tam tryska krew,
Tu tryska śpiew
Walczyka przy ognisku.
Za człekiem człek
W ogonku legł
Po lepszy kęs dla pysków,
A tutaj luz
I Wielki Wóz.
I walczyk przy ognisku.
Kłębi się świat,
Gnębi się brat
Na ludzkim targowisku.
A tu wśród gór
Strumyk ciur, ciur
I walczyk przy ognisku.
Naręcza trosk
Rzućmy na stos
l niech się spali wszystko.
Nie żebyś spał
Los tobie dał
Walczyka i ognisko.
Więc zanim noc
Ześle nam koc
Z cudowną odaliską,
My usta w pąk
I nućmy w krąg
Walczyka przy ognisku!
Walczyk przy ognisku
Jeremi Przybora
Nim senna noc
Chwyci nas mocno
W pierścień swych uścisków.
Ustami w pąk
Śpiewajmy w krąg
Walczyka przy ognisku!
Walczyku, nieś
Ożywczą treść
Nucącym optymistom.
Lżej krąży krew,
Gdy płynie śpiew
Walczyka przy ognisku.
Tam upadł rząd,
Tam panią blond
Ktoś wywiózł w dwóch walizkach,
A tutaj gór spokój i chmur
I walczyk u ogniska.
Mąż stanu plótł,
Aż zasnął lud
W tej mowy wodotrysku.
Tam chrap i świst,
A tutaj gwizd
Walczyka przy ognisku.
Panienkę pan
Kocha nad stan,
A ona go dla zysku.
Tam smutny fakt,
A tutaj takt
Walczyka przy ognisku.
Chłop chłopa w łeb, stosując cep,
Zaprawił na klepisku.
Tam tryska krew,
Tu tryska śpiew
Walczyka przy ognisku.
Za człekiem człek
W ogonku legł
Po lepszy kęs dla pysków,
A tutaj luz
I Wielki Wóz.
I walczyk przy ognisku.
Kłębi się świat,
Gnębi się brat
Na ludzkim targowisku.
A tu wśród gór
Strumyk ciur, ciur
I walczyk przy ognisku.
Naręcza trosk
Rzućmy na stos
l niech się spali wszystko.
Nie żebyś spał
Los tobie dał
Walczyka i ognisko.
Więc zanim noc
Ześle nam koc
Z cudowną odaliską,
My usta w pąk
I nućmy w krąg
Walczyka przy ognisku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz