Odpocznij - Jacek Janczarski


Magda Zawadzka - Odpocznij

Jacek Janczarski


Do lad, do kantorów, do kas
I czas, który pędzi jak wariat.
W tym zgiełku zabrakło nam pauz,
A życie to nie jest piekarnia.
Potrzebne nam czas oraz przestrzeń
I oddech czyjś bliski w noc grzeszną.
Na niebie po burzach i wietrze
Zachodzi czerwone słoneczko.

Odpocznij, odpocznij, kochanko i żono,
W łagodnym pejzażu po boju,
By wreszcie, by wreszcie odzyskać straconą
Tę siłę, tę siłę spokoju.
Odpocznij!

Już dość masz tych napięć, tych słów,
Rzucanych kamieniem z ekranu.
Już dość gadających masz głów,
Wyborców stawianych pod ścianą.
Wieczorem niech będą wieczory,
A rankiem niech ranek się srebrzy.
Niech w głowie nie szumią te spory,
Kto większy, silniejszy, mądrzejszy.

Gdy zgasł jupiterów już blask,
Łagodnie się sączy świec światło.
Odpocząć, zanurzyć się czas,
W tę naszą najmniejszą prywatność.
Tej ciszy cudownej nam trzeba,
Gdy słychać, że z kranu coś siąpi.
Pod oknem wam życzę Romea,
Co przyniósł dojrzałe poziomki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz