Palenie w piecu - Tadeusz Kubiak

Magda Umer - Palenie w piecu

Tadeusz Kubiak

Nie jest mu chyba dobrze ze światem
Skoro gada do pieca
Oj piecu, piecu, z piersią kobiecą
Kaflowo-białą

Nie jest mu chyba przytulnie na świecie
Skoro się garnie do pieca
Oj piecu, piecu, z piersią kobiecą
Z cieplutkim biodrem, kaflowo-modrym

Nie jest mu chyba ciepło na świecie
Skoro się tuli do pieca
Oj piecu, piecu, z piersią kobiecą
Z cieplutkim biodrem, kaflowo-modrym
Z gorącym brzuchem
Czy słyszysz mnie, piecu
Kaflowym uchem

Dmuchał w otwarte drzwiczki
Ruszta patykiem przegarnął
Chrobotał węglami w wiadrze
Łapą szatańsko czarną

Gdy ujrzał pierwszą iskrę
Rozczulił się nad iskrą
Dał iskrze imię: Iskra
I szeptał do niej: Iskro
Tyś iskrą mego ognia
I żaru, i popiołu
Modlił się do niej: Iskro
Tyś najpiękniejsza z iskier
Ach, iskro, iskro, iskro...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz