Romans I - Białe noce - Jonasz Kofta

Jonasz Kofta
Romans I - Białe noce

Iskrą szronu płoną pomniki
Zórz goreją splątane tęcze
Byłeś nikim, zostaniesz nikim
Świat jest większy niż serca wnętrze

Ukojenie nie dla bezsennych
Dla nich życia wesoły czyściec
Znów zamilkli, a wiatr jesienny
Z ust ich strąca słowa jak liście

Szron to popiół, a świat to klęska
Zorza zwija krwawy proporzec
Tylko noc jest zwycięska
Bez narodzin nikt umrzeć nie może

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz