Seweryn Krajewski
Śpiewka o kamykach
Agnieszka Osiecka
Kto raz w kamyki zagra z sierotą,
ten winien jej czułą opiekę.
By miała przy kim siąść z ochotą
i z kim się przeprawiać przez rzekę.
Głodne nasze narzeczone –
chłodne, chłodne strumyki,
kamyki szare, czarne, czerwone,
kamyki…
Kto raz w kamyki zagra z sierotą,
ten winien jej dobroć i troskę.
By miała przy kim siąść z robotą
i z kim spacerować na wiosnę.
Śliczne nasze narzeczone –
chłodne, chłodne strumyki,
kamyki szare, czarne, czerwone,
kamyki…
Kto raz w kamyki zagra z sierotą,
ten winien jej miłość i wierność.
Niech da jej serca swego złoto,
by wciąż jej świeciło w noc ciemną.
Siwe nasze narzeczone -
chłodne, chłodne strumyki,
kamyki szare, czarne, czerwone,
kamyki…
Piosenka napisana do sztuki Iona Druce
Największa świętość - 1977
Na fot. Marta Lipińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz