Antonio Lauro - Vals Venezolano
Łucja Prus - Walc szczęście
Jonasz Kofta
Dlaczego nagle tak
To spadło na nas
Gdy w zaułki dnia
Tacy powszedni
Przypadkowi
I bezwiedni
I pobledli
Zbłądziliśmy
Tak
Czekałam na to
Wiele długich lat
I w okamgnieniu
W zachwyceniu
Świat się zmienił
Kiedy ty mi w drogę wszedłeś
Niosąc w oczach ból i blask
W taki dzień
Narodzić się
Otworzyć oczy
W taki
Dzień
Jak ten
Dlaczego nagle tak
To spadło na nas
To największa z łask
Już nie pytajmy
Uciekajmy
Uciekajmy
Miły, kiedy mamy szczęście
Kiedy miłość mieszka w nas
Dlaczego nagle tak
Zwyczajnych słów
Brakuje, miły, nam
I potrafimy tylko
Milczeć
Albo śpiewać cicho
By nie gniewać ciszy
Tak
Czekałam na to
Wiele długich lat
I już nie chciałam
Nie wierzyłam
Nie marzyłam
Że mnie spotka kiedyś szczęście
I doczekam tego dnia
Łucja Prus - Walc szczęście
Jonasz Kofta
Dlaczego nagle tak
To spadło na nas
Gdy w zaułki dnia
Tacy powszedni
Przypadkowi
I bezwiedni
I pobledli
Zbłądziliśmy
Tak
Czekałam na to
Wiele długich lat
I w okamgnieniu
W zachwyceniu
Świat się zmienił
Kiedy ty mi w drogę wszedłeś
Niosąc w oczach ból i blask
W taki dzień
Narodzić się
Otworzyć oczy
W taki
Dzień
Jak ten
Dlaczego nagle tak
To spadło na nas
To największa z łask
Już nie pytajmy
Uciekajmy
Uciekajmy
Miły, kiedy mamy szczęście
Kiedy miłość mieszka w nas
Dlaczego nagle tak
Zwyczajnych słów
Brakuje, miły, nam
I potrafimy tylko
Milczeć
Albo śpiewać cicho
By nie gniewać ciszy
Tak
Czekałam na to
Wiele długich lat
I już nie chciałam
Nie wierzyłam
Nie marzyłam
Że mnie spotka kiedyś szczęście
I doczekam tego dnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz