Maruszka - Andrzej Włast


Tadeusz Faliszewski - Maruszka

Andrzej Włast

Jest noc, a w pałacu dziś bal
Poprzez okna co lśnią
Patrzy Cygan i łka
Bo dziewczyny mu żal

Jej cień w tańcu mignął mu znów
Czemuś uciekła
Hej, dziewczyno mów
 
Maruszko, nie zapomnę nigdy cudnych oczu twych
Wiatr szumi, próżno chciałabyś od myśli uciec złych
Czardasza śpiewa ci węgierska Puszta
A ja do wtóru pieśń miłosną naszą gram

Maruszko, jestem sam, na zawsze los rozłączył nas
Maruszko, stare, wierne skrzypki płaczą ze mną wraz
Ach pozwól słodkie usta twe całować
Cygańskie serce znowu oddaj nam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz