List zza oceanu - Julian Tuwim


Mieczysław Fogg, Tadeusz Skrzypczak
List zza oceanu

Julian Tuwim

Najukochańsza moja wieczna i jedyna
Zza oceanu ślę tę garstkę smutnych słów
O tym, że kocham cię, że tęsknię, że wspominam
I jedną myślą żyję, że cię ujrzę znów

Zbolałe serce moje znajdziesz w każdym słowie
Ty, która stałaś się marzeniem mym i snem
Najukochańsza moja, ty jesteś jak zdrowie
Ile cię cenić trzeba - dziś najstraszniej wiem

A gdy powrócę w cień miłosnej naszej nocy
Gwiaździstej nocy, co przez sen mnie ciągle zwie
Niczego nie chcę - tylko spojrzeć w twoje oczy
W smutniejsze stokroć, lecz te same gwiazdy dwie

A jeśli umrzeć mamy, w jednym bądźmy grobie
A w jednym szczęściu, jeśli dalej mamy żyć
Najukochańsza moja, byle być przy tobie
Bez twej miłości nawet, ale z tobą być

Jest tyle innych i piękniejszych i gorętszych
W pachnące noce, nad brzegami ciepłych fal
I tyle gwiazd nad głową, bliższych gwiazd i większych
I wielkich kwiatów i w księżycu srebrnych palm

Lecz, że się wiernym pozostanie tylko tobie
I gwiazdom oczu twych i kwiatom twoich słów
Najukochańsza moja, tylko ten się dowie
Kto cię utracił i kto pragnie ciebie znów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz