Bajka Amurska - Krystyna Wolińska

Irina Karkabi

Maria Koterbska - Bajka amurska

Krystyna Wolińska

Miała raz najpiękniejszy na świecie sen
Najładniejsza z sześciu cór
Córka kniazia amurskich ziem

Sen miał oczy, sen usta miał
I gdy tylko zajaśniał dzień
Szukała wśród ludzi w krąg
Gdzie jej sen, cudny sen

Nieopisanie roztargniona
Nie wie, co mówią jej, i czego chcą
Patrzy gdzieś w dal, urzeczona
Ach, co to jest, co to dzieje się z nią

Tak coś stało się z nią, i wie
Musi szukać, bo sen to znak
Przymierzy do różnych lic
Obraz oczu, brwi i warg

Kniaź armeński, piękny chan
Też są smagli, też pełen sił
Podobny jest Gruzji pan
Lecz jej sen inny był

Nieopisanie zasmucona,
Zagląda w twarze im, w ich oczu blask
Lecz gdzież jej sen, gdzie snu ramiona
Po co jej kniaź, Gruzji pan, po co chan

Po co taki nawiedził sen
Najładniejszą z sześciu cór
Córkę kniazia amurskich ziem,

Smutku szlak ją zawiódł w bór
Górską dróżką z pachnących ziół
Tam, w lesie, stał młody drwal
Przystanęła bez tchu

Nieopisanie zaskoczona
Myśli: "To chyba sen, to snu dalszy ciąg!"
Te same oczy, brwi, ramiona
Więc żaden król, tylko ten, tylko on

Dotknie wargami jego warg
Sprawdzi, czy to tak jak we śnie
Ach, zaśmiał się młody drwal
A księżniczka już wie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz