Jeremi Przybora
Czy ja włożę tę suknię
Wciąż nie gotowa suknia balowa,
poprawić trzeba ciut.
Nierówny cyrkiel, a tutaj chyłkiem
ucieka czas spod stóp.
Czy ja włożę tę suknię,
nim karnawał mi umknie?
Czy się zdążę przystroić w nią?
Nim bal przebrzmi ostatni,
czy wyłonię się z szatni
w pięknej sukni z velours-chiffon?
Jak ten wąż
krótkich dni
mi ucieka!
Czy ty wciąż
jesteś i
na mnie czekasz?
Czy ja w sukni mej zdążę,
nim opuści bal książę,
co miał tak się zachwycić nią?
Czy ja włożę tę suknię,
nim uroda mi umknie,
zanim minie ostatnia z pór?
Nim bal przebrzmi ostatni,
czy wyłonię się z szatni
w pięknej sukni z chiffon-velours?
Tyle miar,
tyle par,
tyle sobót,
tylko brak,
ciągle brak
mnie tam z tobą.
Czy ja w sukni mej zdążę,
nim opuści bal książę,
co miał zabrać mnie na swój dwór?
Czy ja włożę tę suknię
Wciąż nie gotowa suknia balowa,
poprawić trzeba ciut.
Nierówny cyrkiel, a tutaj chyłkiem
ucieka czas spod stóp.
Czy ja włożę tę suknię,
nim karnawał mi umknie?
Czy się zdążę przystroić w nią?
Nim bal przebrzmi ostatni,
czy wyłonię się z szatni
w pięknej sukni z velours-chiffon?
Jak ten wąż
krótkich dni
mi ucieka!
Czy ty wciąż
jesteś i
na mnie czekasz?
Czy ja w sukni mej zdążę,
nim opuści bal książę,
co miał tak się zachwycić nią?
Czy ja włożę tę suknię,
nim uroda mi umknie,
zanim minie ostatnia z pór?
Nim bal przebrzmi ostatni,
czy wyłonię się z szatni
w pięknej sukni z chiffon-velours?
Tyle miar,
tyle par,
tyle sobót,
tylko brak,
ciągle brak
mnie tam z tobą.
Czy ja w sukni mej zdążę,
nim opuści bal książę,
co miał zabrać mnie na swój dwór?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz