Michał Bajor - Blue Tangos - Paolo Cotne
Wojciech Młynarski
W rytm tańca ciemny i gasnący
Kobieta zwiewna, jak cień cienia
Nad rzeką splata swe marzenia
Ich wianek nurt porywa rwący
Cała rzeźbiona jest w błękicie
I umknąć pragnie swej rozpaczy
Tym lotem, co by wytłumaczył
Jej całe zmarnowane życie
Blue Tango, Blue Tango, Blue Tango
Blue Tango, Blue Tango graj...
A Paryż wita swych kolegów
I pacykarze oraz mistrze
To samo winko sącząc w bistrze
Montmartre jednaki widzą w śniegu
I życia nędzę i urodę
Poznać artystom daje Paryż
I te kobiety wciąż tak młode
Choć zawód mają taki strasznie stary
Wiosną Sekwana błękitnieje
Za szybą okna na mansardzie
I człowiek smutki ma we wzgardzie
I człek się do swych marzeń śmieje
Pędzi, umyka trosk szarańczy
Ponad kopuły, wieże, drzewa
Ale to wszystko się rozwiewa
I nucąc - raz ostatni tańczy
Blue Tango, Blue, Blue Tango...
ciekawe, słowa piękne, poezja, nostalgia, marzenia a czasami sedno
OdpowiedzUsuń