Brel - Młynarski - Cukierki


Jacques Brel - Les bonbons
Marian Opania - Cukierki dla panienki mam


Wojciech Młynarski

Cukierki dla panienki mam,
miast kwiatów proszę przyjąć je,
bo choć kwiat niezły jest dla dam,
kwiat zwiędnie, a cukierek nie,
więc na sympatii licząc gram,
cukierki dla panienki mam...

Na spacer przejść się warto, by
spojrzeć, jak mostem pociąg mknie,
jutro po pannę wpadnę i
mamusia, wiem, nie powie „nie".
O słodkim marząc sam na sam,
cukierki dla panienki mam...

Ach, dumny byłbym że ho, ho
pod rękę z panną idąc tak,
śmiech za plecami słysząc, bo
niektórym wciąż kultury brak!
A niech się śmieje z nas, kto cham,
cukierki dla panienki mam...

Żermena jest dziewczyną złą,
Żermena w oczy łże jak pies,
gdzież z panną porównywać ją,
przewrotna jest i ruda jest,
to święte słowa, ja ją znam...
Cukierki dla panienki mam...

Oto na rynku koncert w bzach,
brzmi Mozart, polifonii król,
lecz czy ten typ przy kiosku, ach,
to panny adorator Jul?
To on zaprosił pannę tam?
Cukierki dla panienki mam...

Panno Żermeno, kłaniam się...
Cukierki dla panienki mam...

Obrazy: Sergio Bompard

2 komentarze:

  1. Francuska piosenka to nie ta o; Tu jest odnośnik do drugiej części utworu, napisanej kilka lat później o; Nie wiem w ogóle czy autorzy to zobaczą, ale nie potrafiłem znaleźć opcji wysłania prywatnej wiadomości, więc wstawiam komentarz tutaj c: Warto zmienić, najlepiej na nagranie wersji koncertowej, gdzie Brel tak pięknie odgrywa pokraczność swojego bohatera, czego nie robi niestety Pan Opania p;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za komentarz, ale w takie niuanse to ja się nie wdaję. Po prostu zamieściłam tłumaczenie W. Młynarskiego. Pozdrawiam.

      Usuń