Brel - Młynarski - Byki

Jacques Brel - Les Toros , Michał Bajor - Byki

Wojciech Młynarski

Bykom nudzi się czyhać w niedzielę
W corridy czas na człowieczy błąd
Gdy na piach krwawe ścierwo się ściele
I wsiąka krew w areny każdy kąt
A w sklepikarzu w taki czas poeta budzi się
Myśl turystki pulchnej zaś, do Velasqueza mknie, ach

Lecz któż by mógł powiedzieć nam
O czym byk rozmyśla tam
Gdy w piersi bije mu na trwogę dzwon, ach
Kto powie o czym myśli byk
Gdy usłyszy kobiet krzyk
I mężów ich, rogatych tak jak on

Bykom nudzi się cierpieć w niedzielę
I brocząc krwią opuszczać ten świat
Lecz torreador dał znak i ludzie oniemieli
Kapela gra tusz i tłum na klęczki padł
A w sklepikarzu w taki czas Don Juan budzi się
A turystka pulchna zaś Carmencitą siebie zwie, ole

Bykom nudzi się zdychać w niedzielę
Padać na piach i śmiertelny kał
Ale błysk szpady, cios i ludzie oszaleli
I znów błysk szpady, cios i tłum ogarnął szał
A  sklepikarzu w taki czas Marzy się Nerona tron
Turystka marzy zaś, że Cezara wieńczy skroń, ach

A tam za ścianą krwawej mgły
Byk zdychając piekło śni
Gdzie torreadorzy smażą się, ach
I nie wybaczy nigdy nam
Myślącym, gdy on zdycha tam
O Kartaginie, Waterloo, Verdun

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz