Ten jeszcze jeden raz

Toulouse- Lautrec
Tadeusz Faliszewski
Ten jeszcze jeden raz

Witold Rychter

Przy wódce i świetnym likierze
Rozkosznie upływa nam czas
Przy ósmej kolejce, dość szczerze
Zanuci trynknięty gdzieś bas

Ten jeszcze jeden raz
Nie zaszkodzi ci, ach
Możesz wierzyć mi, że
Nie zaszkodzi

Ten jeszcze jeden raz
Nie daj prosić się
Bo to nieładnie jest - fe

Pan Błażej porządnie zalany
Kołysze się z lekka do snu
Kompania kolegów szemranych
Dostojnie tak nuci wciąż mu

Ten jeszcze…

Pan Błażej już jest pod pierzyną
Przy boku małżonki Sans-Gene
Godziny leniwie tak płyną
A żona powiada przez sen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz