Pokaż mi... - Zbigniew Stawecki


Irena Santor
Pokaż mi (jeszcze raz) Warszawę

Zbigniew Stawecki

Wszystko znam
Tego miasta uczyłam się sama
Z pierwszymi krokami
Słowa dwa - Warszawa i mama
Były mymi pierwszymi słowami

Ale dziś wszystko widzę inaczej
A słowa się wiążą jak wiersz
Może ty
Ty to sprawisz, że jeszcze zobaczę
Co chcesz, co tylko chcesz

Pokaż mi jeszcze raz Warszawę
Śląski most, MDM, Nowy Świat
Żeby ją w oczy wziąć na pamięć
Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz

Chcę z wiślanych bulwarów
W szarej rzece się przejrzeć
Albo gdzieś na Starówce
Zabłądzić wśród nocy

I kolumnę Zygmunta
Wczesnym rankiem obejrzeć
Tak zupełnie na nowo
Przez twoje oczy

Dlatego...

Pokaż mi jeszcze raz Warszawę
Dzień dzisiejszy i tamto, co było
Jeszcze piękniej, inaczej
Warszawę chcę zobaczyć
Moje miasto poznane przez miłość

Idzie czas
Zbiera słowa i gasi jak światło
A los płynie rzeką
Gdyby tak i ciebie zabrakło
I Warszawa by była daleko

W taki czas, który oby nie przyszedł
Inaczej jak tylko w złym śnie
Jeszcze raz
Moje miasto schylone nad Wisłą
Ja wiem, ocali mnie

Pokaż mi jeszcze raz Warszawę
Śląski most, MDM, Nowy Świat
Żeby ją w oczy wziąć na pamięć
Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz

Żeby stała się dla nas
Słowem co dzień potrzebnym
Blaskiem dnia i zapachem
I barwą, i wierszem

Żeby światłem dla oczu
Żeby chlebem powszednim
Żeby rytmem Warszawy
Biły nam serca

Dlatego...

Pokaż mi jeszcze raz Warszawę
Dzień dzisiejszy i tamto, co było
Jeszcze piękniej, inaczej
Warszawę chcę zobaczyć
Moje miasto poznane przez miłość

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz