W zeszły wtorek

Amanda Cass

Roman Frankl
W zeszły wtorek

Błażej Perkun (Grzegorz Wasowski)

W zeszły wtorek moją Dorę
Porwał letni wiatr
Gdym w zielone grał pod klonem
Z Dorą w środku dnia
A to było tak

Wzdął nagle policzki
I z Dory spódniczki
Nadmuchał czerwony balonik
Zakręcił w kółeczko
Raz w lewo, raz w prawo
I uniósł ją lekko
Hen, hen nad murawę
Na nieba gwiaździste zagony
Więc jakże mi Dorę tam gonić, jak

Ślę gołębie w nieba głębie
Za mą Dorą w ślad
Łażę polem z parasolem
I wciąż widzę, jak
W zeszły wtorek wiatr

Wzdął nagle policzki
I z Dory spódniczki
Nadmuchał czerwony balonik
Zakręcił w kółeczko
Raz w lewo, raz w prawo
I uniósł ją lekko
Hen, hen nad murawę
Na nieba gwiaździste zagony
Więc jakże mi Dorę tam gonić, jak
No jak

Pierwszy leci gołąb trzeci
Dziób zwieszony ma
Gołąb drugi gdzieś się zgubił
A pierwszego brak
Aż tu letni wiatr

Wzdął nagle policzki
I tlenem srebrzystym
Wypełnił parasol zdumiony
Zakręcił w kółeczko
Raz w lewo, raz w prawo
I uniósł mnie lekko
Hen, hen nad murawę
I złożył na nieba zagonie
Gdzie znowu gram z Dorą w zielone, tam
Na nieba zagonie
W niebieskie zielone gram

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz