Kiedyś to były Święta

Gang Marcela
Kiedyś to były Święta


Kiedyś to były Święta
Któż to dzisiaj pamięta
Jak zbierała się cała rodzina
Krewni, bliżsi i dalsi
Dzieci, młodzież i starsi
By Bożego powitać syna

Zawsze dom pełen gości
Zawsze pełen radości
Do wieczerzy stół biało nakryty
I choć czasem wypadło
Więcej gości niż jadła
To każdy przecież od stołu wstał syty

Dziś na stole tak wiele
Takie małe wesele
Lecz radości i gości brakuje
Zapomnieliśmy chyba
Że nie barszczem, nie rybą
Ale sercem się Boga przyjmuje

Święta, Święta, któż to pamięta
Ten nowoczesny świat
Tak wiele zabrał nam
Święta, Święta, śpiew i kolęda
Czy kiedyś zabrzmi znów
Jak za dawnych lat

Kiedyś to były Święta
Jak zabrzmiała kolęda
To ją słychać już było z oddali
Nie z kasety, nie z płyty
Lecz z prawdziwej ochoty
Wszyscy razem kolędy śpiewali

Kiedyś to był Święta
Skromne nieco w prezentach
Lecz bogate tak w radość i wiarę
Para zwykłych trzewików
Garść babcinych pierników
Tak cieszyły jak drogi podarek

Dziś choinki z plastiku
Dziś prezentów bez liku
O Jezusie już nikt nie pamięta
W tym ogólnym pośpiechu
W tej gonitwie wśród sklepów
Zapomnieliśmy czyje to Święta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz