Jacek Banach
Ta noc jest święta
Ta jedna, jedyna
Gdy słowo przynosi nadzieję
W okruchu opłatka
Jest moc przebaczenia
I niech tak trwa nieskończenie
Wieczór otula ciszą
Pada śnieg, miękki puch
Gwiazdy, świąteczną nocą
Mówią mi - będziesz tu
Wigilijny czeka stół
By ugościć nas jak kiedyś
Czułych, serdecznych
I sobie tak bliskich znów
Z radia słychać kolędę
Błyszczą płomyki świec
Pachnie zieleń choinki
Z nieba wciąż pada śnieg
Słyszę jak nadchodzi noc
Może jesteś już na schodach
Pukać nie musisz
Drzwi są otwarte - więc wejdź
Życie jest jak muzyka
Czasem jazz, czasem blues
Dzisiaj w noc wigilijną
Samotności nie chcesz już
Gdzieś na pewno czeka ktoś
Z kim podzielisz się opłatkiem
Czuły, serdeczny
I bliski tak, bliski znów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz