Zdzisława Sośnicka
Za mało słów
Artur Andrus
Już cię trochę znam
Już ci wierzę, że
Gdybyś został sam
Byłoby ci źle
Znam cię nie od dziś
Brakłoby ci sił
I po nocach byś
Do księżyca pił
Że to tyle lat, i że można by
Zacząć to od nowa
Że odchodząc nagle niszczę ci życia pół
Gdybyś wcześniej czuł
To, co dziś już wiesz
Że miłość to też słowa
Za mało słów
Za dużo snów
Znajdzie się miłość
Tylko częściej
Do mnie mów
Poranne mgły
Wieczorny cień
Najczulszym słowem
W kolorowe
Myśli zmień
Nie rwij się do kart
Marny z ciebie gracz
Zdobądź się na żart
I opanuj płacz
Nie udawaj, że
Wiesz, gdzie leży błąd
Nie zachowuj się
Jak Wysoki Sąd
Zamiast wpadać w taki nastrój i ton
Mów, co ci się śniło
Za pokutę we współczucia dzwon zacznij bić
Że beze mnie żyć
To znaleźć się na dnie
I tylko żal, że było
Za mało słów…
Powtarza mądry świat,
Że to nie słowo błyszczy złotem
Nie rzucaj go na wiatr
I nie odkładaj go na potem
Za mało słów
Artur Andrus
Już cię trochę znam
Już ci wierzę, że
Gdybyś został sam
Byłoby ci źle
Znam cię nie od dziś
Brakłoby ci sił
I po nocach byś
Do księżyca pił
Że to tyle lat, i że można by
Zacząć to od nowa
Że odchodząc nagle niszczę ci życia pół
Gdybyś wcześniej czuł
To, co dziś już wiesz
Że miłość to też słowa
Za mało słów
Za dużo snów
Znajdzie się miłość
Tylko częściej
Do mnie mów
Poranne mgły
Wieczorny cień
Najczulszym słowem
W kolorowe
Myśli zmień
Nie rwij się do kart
Marny z ciebie gracz
Zdobądź się na żart
I opanuj płacz
Nie udawaj, że
Wiesz, gdzie leży błąd
Nie zachowuj się
Jak Wysoki Sąd
Zamiast wpadać w taki nastrój i ton
Mów, co ci się śniło
Za pokutę we współczucia dzwon zacznij bić
Że beze mnie żyć
To znaleźć się na dnie
I tylko żal, że było
Za mało słów…
Powtarza mądry świat,
Że to nie słowo błyszczy złotem
Nie rzucaj go na wiatr
I nie odkładaj go na potem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz