Ulice obcych miast - Andrzej Kuryło


Irena Santor
Ulice obcych miast


Andrzej Kuryło

Przypuszczalnie, gdy ten list
Do rąk dotrze twych poprzez czas
W innym miejscu będę już, jak światło gwiazd
Z drugiej strony kartki masz
Ze snu wzięty kadr pełen barw
Neonowych iskier sznur, plakatowy wzór

Ulice obcych miast, anonimowy tłum i ja
Natrętny reklam blask, niepokojący szum
Ulice obcych miast
Na których każda twarz rozpływa się
I to jest fascynujące chwilę, dwie

Mogę ci opisać noc
Gdy sen nie chce przyjść, nocy dno
Więc powodów mniej masz, by zazdrościć mi
Pewnie myślisz
Że tu jest ze snu raju skraj, Eden mój
Nie wiem sama
Czy znów chcę gdzieś bez ciebie pójść

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz