Jerzy Afanasjew
Gdy smutek trzęsie mną okrutnie
Gdy perli się w kielichach śmiech
Gdy cytryna wykrzywia twarze
Gdy wódka z pieprzem wstrzymie dech
Nakładasz swoje kapelino
Kalosze, krawat, spinki dwie
I pędzisz fiakrem do teatru
Do kabaretu, co się zwie
Kabaret na rogu
Przygoda na rogu
Beztroska na rogu
We variete
Humorki na rogu
Jabłuszka na rogu
Pończoszki na rogu
Miłości kadź
Panie Ludwiku, panie Lucjanie
A tam
Tamara, Tamara
Ty mnie nękasz od rana
Żeś miłością pijana
Tamara, ty mnie puść
Tamara, ja mam gwóźdź
Goździk czerwony
Jak piwonia à la fourchette
Tamara, Tamara
Jam twój Kara Mustafa
Zwykła kara, palec Boży
Anioł hoży, wszystko może
Jam twój pieszczoszek, Ali Baba
Gdy smutek…
Panie Ludwiku, panie Lucjanie
A tam
Joanna, Joanna, wszak jesteś moja panna
Ja ciebie kocham od ranna
Joanna, ty mnie puść
Joanna, u mnie gwóźdź
Goździk czerwony
Jak piwonia à la fourchette
Joanna, Joanna
Jam twój Kara Mustafa
Zwykła kara, palec Boży
Anioł hoży, wszystko może
Jam twój pieszczoszek, Ali Baba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz