Władimir Troszin - Mosty
Irena Santor - Zwodzony most
Władimir Orłow - Andrzej Bianusz
Nad miastem chmury coraz gęściej
To swoje czary rzuca noc
I ciągle czeka czyjeś szczęście
Nad rzeką, gdzie zwodzony most
Wzniesione przęsło mostu tego
I pustka nie ma już gdzie iść
Ach ten zwodzony most, dlaczego
Z kimś bliskim mnie rozłączył dziś
Cóż znaczą nocy złe zaklęcia
Nie od nich wszak zależy los
Więc spróbuj się doczekać szczęścia
Nad rzeką, gdzie zwodzony most
Niewiele już zostało złudzeń
Czy jeszcze się wydarzy coś
I często zawracają ludzie
Od rzeki, gdzie zwodzony most
Wzniesione przęsło mostu tego...
A przecież wszystko jest do wzięcia
Od ciebie wszak zależy los
Więc spróbuj się doczekać szczęścia
Nad rzeką, gdzie zwodzony most
Irena Santor - Zwodzony most
Władimir Orłow - Andrzej Bianusz
Nad miastem chmury coraz gęściej
To swoje czary rzuca noc
I ciągle czeka czyjeś szczęście
Nad rzeką, gdzie zwodzony most
Wzniesione przęsło mostu tego
I pustka nie ma już gdzie iść
Ach ten zwodzony most, dlaczego
Z kimś bliskim mnie rozłączył dziś
Cóż znaczą nocy złe zaklęcia
Nie od nich wszak zależy los
Więc spróbuj się doczekać szczęścia
Nad rzeką, gdzie zwodzony most
Niewiele już zostało złudzeń
Czy jeszcze się wydarzy coś
I często zawracają ludzie
Od rzeki, gdzie zwodzony most
Wzniesione przęsło mostu tego...
A przecież wszystko jest do wzięcia
Od ciebie wszak zależy los
Więc spróbuj się doczekać szczęścia
Nad rzeką, gdzie zwodzony most
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz